Po Świętach Bożego Narodzenia często zostaje nam masa nieobrobionych materiałów wideo - nagranie dziecka odpakowującego swój pierwszy prezent od Mikołaja czy próby zawieszenia gwiazdy na szczycie choinki. Okres poświąteczny wydaje się wręcz stworzony do obrobienia tej części filmów, na którą nie starczyło czasu w świątecznym zamieszaniu.

Warto zaopatrzyć się w odpowiednie oprogramowanie już teraz, ponieważ nadchodzący Sylwester jest dniem, który jest wypełniony sytuacjami godnymi sfilmowania. Nasi znajomi z pewnością ucieszą się, widząc dobrze zmontowane nagrania z noworocznej zabawy już dzień później na Facebooku. Oto pięć ciekawych aplikacji do nagrywania i edycji wideo dostępnych w App Store.

5. Action Movie FX

Pierwsza zaprezentowana aplikacja stosunkowo nie ima się powyższych, świątecznych zastosowań (chyba, że ktoś lubi wysadzać choinkę z bombkami-bombami), jednak jest naprawdę warta uwagi. Z uwagi na jeden darmowy zestaw efektów specjalnych (pozostałe dwa są płatne), warto zainteresować się aplikacją i pobawić w piromana. Nagrania z efektami specjalnymi można z łatwością dodać do naszych filmów, znacząco je urozmaicając i ożywiając.

Warto dodać, że oprawę dźwiękową zapewniło studio "Skywalker Sound" należące do Lucasfilm Ltd, a twórca aplikacji, Andrew Kramer, jest autorem najpopularniejszych poradników o efektach specjalnych w sieci, co złożyło się na jakość końcowego efektu. Denerwująca jest ich wtórność, jednak jako dodatkowa ciekawostka w naszym filmie sprawdzą się one znakomicie.

Aplikacja przeznaczona jest na iPhone'a, iPoda touch 4G oraz iPada 2. Możecie pobrać ją tutaj za darmo.

4. Super 8

Super 8 to popularny amerykański film, nawiązujący w tytule do jednej z najpopularniejszych amatorskich kamer analogowych 8mm. Aplikacja jest jednym z marketingowych dodatków do filmu i za dolara symuluje efekty jakie dawała tamta klisza. Nie ma zbyt wielu możliwości, jednak wiernie i klimatycznie oddaje naturę tej klasycznej kamery.

Montaż na Super 8 przebiega szybko i nie jest skomplikowany, a rezultat wychodzi całkiem oryginalny. Aplikacja stara się powielić zarówno efekty obrazu dawane przez starą kliszę, jak i dźwięk obracającej się taśmy filmowej. Stworzone nagranie możemy obejrzeć na cyfrowym projektorze lub wrzucić do internetu. Główną zaletą aplikacji jest jej klimat, pozwalający poczuć się jak ambitny filmowiec w końcówce lat 70.

Aplikacja przeznaczona jest na iPhone'a, iPoda touch 4G oraz iPada 2. Możecie pobrać ją tutaj za 0.79€.

3. Vintage Camera 8mm

8mm to brat Super 8, działanie Vintage Camera jest bardzo podobne. Różnicą jest fakt, że 8mm symuluje jedynie efekty obrazu, nie pozwala go montować. Trzeba jednak przyznać, że spektrum rodzajów klisz czy efektów obrazu jest znacznie szersze i bardziej realistyczne. Podobnie jak Super 8 pozwala symulować dźwięki kamery, jednak wszystko to robi w znacznie bardziej rozbudowany sposób.

Obie aplikacje nie wykluczają się jednak i ciężko byłoby pominąć którąś z nich w tym rankingu. Super 8 jest niezwykłe ze względu na klimat lat 70 i możliwość poczucia się jak ówczesny reżyser kina niezależnego. 8mm jest po prostu symulatorem dawnej kliszy, pozwalającym nadać naszym filmom analogowy urok.

Aplikacja przeznaczona jest na iPhone'a, iPoda touch 4G oraz iPada 2. Możecie pobrać ją tutaj za 1,50€.

2. Reel Director

Reel Director to typowy edytor wideo. Posiada wszystkie niezbędne funkcje i jest bardzo prosty w obsłudze. Niestety, nie ma możliwości nadawania zbyt wielu efektów naszym filmom. Możemy dokonać prostego zbliżenia, obrócić obraz, jednak bardziej skomplikowane rzeczy jak przyspieszenie filmu czy zwolnione tempo nie zostały uwzględnione w edytorze.

Powiedzmy sobie szczerze, aplikacja jest świetna dzięki swojej prostocie i szybkości działania. Nie wymaga skomplikowanej instrukcji, a większość rzeczy można zrobić naprawdę szybko. Dodatkowo interfejs naśladuje szpulę filmową (nostalgia za kinem analogowym jest widoczne prawie wszędzie).

Aplikacja przeznaczona jest na iPhone'a, iPoda touch oraz iPada. Możecie pobrać ją tutaj za 1,50€.

1. iMovie

Cóż, z tym można się spierać. Wiele osób wymieni kilkadziesiąt droższych (a zapewne znajdzie się i kilka tańszych) edytorów, które potrafią to samo. Być może potrafią. W iMovie dostajemy jednak gotowe narzędzie i pełno szablonów. Nie posłuży nam do wyreżyserowania prawdziwego filmu, jednak nasza rodzina czy znajomi z pewnością bardziej docenią filmy przygotowane z pomocą iMovie.

Ta aplikacja, jak wszystko od Apple, po prostu działa. W efektowny sposób na dodatek, z dopracowanym i prostym interfejsem. Do wyboru nie mamy zbyt wielu opcji, jednak po pierwsze - wszystkie są na miejscu i skrojone na miarę, a po drugie - do tych zastosowań większej ich ilości zwyczajnie nie potrzeba. Jeśli ktoś widzi w sobie reżysera, niech nie korzysta z iPada, czy iPhone jako kamery i z owych jako narzędzi do montażu.

Dodatkową, wartą odnotowania zaletą iMovie jest szeroki wybór efektów dźwiękowych oraz dość dopracowane możliwości komponowania ścieżki dźwiękowej do naszego filmu. Większość z was zapewne iMovie ma już zainstalowane, zarówno na Macu jak i urządzeniu z iOS. Pozostałych zachęcam do zakupienia - cena może niektórych odstraszyć, jednak zdecydowanie warto.

Pozostałych, którzy preferują większość kontrolę nad akcją, zachęcam do pobrania części z pozostałych wymienionych tutaj aplikacji. Vintage Camera może posłużyć za narzędzie do zmienienia kolorystyki filmu, Action Movie można zastosować do generowania efektów specjalnych. Do edycji filmów Reel Director będzie stworzony, a jeszcze zostanie trochę pieniędzy na Super 8. Ot tak, żeby wyobrazić sobie, że jest się młodym Stevenem Spielbergiem w latach70. Aż szkoda, że to nie te czasy.

Aplikacja przeznaczona jest na iPhone'a, iPoda touch oraz iPada. Możecie pobrać ją tutaj za 3,99 €.